Przygotowania do pierwszego maratonu trwają, niepewność na co mnie będzie stać w dniu startu i respekt przed tym biegiem są ciągle gdzieś z tyłu głowy. Po rozpustnym maju i delikatnym wprowadzeniu w czerwcu, zacząłem się co nie co bawić w bieganie w ostatnim miesiącu. Kilometrów nazbierało się delikatnie ponad 400, […]