To był pierwszy z zaplanowanych sprawdzianów w przygotowaniach przed docelowym startem we Frankfurcie. Chociaż miałem świadomość, że jestem w innym miejscu niż rok temu, to jakoś kusiło mnie zaryzykować. Bieganie w Szklarskiej Porębie mocno mnie podniosło na duchu, po powrocie nie miałem jakiegoś wielkiego zjazdu, więc byłem dobrze nastawiony. Dopiero […]